Mam dla Ciebie kilka rad, wskazówek, które pomogą Ci powrócić na pole walki, a dodatkowo pomogą wytrwać przy działaniach do ostatecznej realizacji postanowień, ostatecznego wprowadzenia zmian w Twoim życiu.
-
Wyznacz sobie deadline.
Ustaw konkretną datę w kalendarzu, na kiedy planujesz wdrożenie swojego pomysłu w życie – ustrzeże Cię to przed odwlekaniem w nieskończoność decyzji.
-
Wyznacz check pointy.
Rób sobie cotygodniowy przegląd i sprawdzaj, czy poruszasz się we właściwym kierunku – dzięki temu będziesz na bieżąco obserwować, jak duże postępy już zrobiłaś. Pilnuj, żeby nie zafundować sobie zbyt dużej presji – zostaw miejsce na czynniki losowe.
-
Działaj metodą małych kroków.
Postaw na ewolucję, nie rewolucję. Nie musisz mieć od razu gotowego wszystkiego na tip-top – pozwól, żeby Twój plan się dobrze ukorzenił.
-
Nie skupiaj się za bardzo na detalach.
Odrzuć perfekcjonizm i przekonanie, że aby wystartować ze swoim celem, trzeba mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Czasem wystarczy, że cel jest przygotowany na 70 procent, by móc wystartować – skup się na wizji, nie na szczegółach.
-
Przygotuj się na momenty zwątpienia.
Zawsze się pojawiają, więc lepiej się na nie zawczasu nastawić. Kiedy pojawi się jakaś negatywna emocja, pomyśl, że nic złego się nie dzieje, że to naturalnie w sytuacji zmiany. Jeśli poczujesz, że dopadł Cię poważniejszy kryzys – poszukaj zaufanej osoby, która Ci pomoże przez niego przejść – coacha lub psychologa.
-
Znajdź swoich ambasadorów zmiany.
Czyli osoby, które będą Cię wspierać i motywować podczas całego procesu zmiany. To mogą być zaufani znajomi, którzy pomogą Ci oddzielić realne przeszkody od nieuzasadnionych przekonań; ludzie sukcesu, którzy doszli już tam, dokąd Ty dopiero zmierzasz.
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona Firmanty